W poniedziałkowe popołudnie nad stolicą Szkocji uniosły się kłęby gęstego, ciemnego dymu. Źródło zagrożenia okazało się wyjątkowo niepokojące – pożar objął Wzgórze Artura (Arthur’s Seat), jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Edynburga, położony w samym sercu Holyrood Park.
🔥 Jak doszło do pożaru?
Około godziny 14:30 lokalnego czasu mieszkańcy zaczęli publikować w mediach społecznościowych zdjęcia i filmy przedstawiające płomienie i dym unoszący się nad wzgórzem. Na miejsce natychmiast wezwano kilka jednostek Scottish Fire and Rescue Service, które rozpoczęły akcję gaśniczą.
Wstępne informacje wskazują, że pożar mógł szybko rozprzestrzenić się z powodu wysokiej temperatury, silnego wiatru i suchej roślinności, co jest typowe dla letnich miesięcy w Szkocji.
🚒 Akcja służb ratunkowych
Na miejscu pracuje kilkudziesięciu strażaków wyposażonych w specjalistyczny sprzęt do gaszenia pożarów w trudno dostępnych terenach górskich. Ze względu na strome zbocza i ograniczony dostęp dla pojazdów, akcja wymaga koordynacji pieszych zespołów gaśniczych.
Władze apelują do mieszkańców i turystów, aby unikać rejonu Holyrood Park, zarówno ze względu na bezpieczeństwo, jak i konieczność zapewnienia swobodnej pracy ratowników.
📍 Dlaczego Wzgórze Artura jest tak ważne?
Arthur’s Seat to wygasły wulkan o wysokości 251 metrów n.p.m., który jest częścią Holyrood Park – jednego z najpopularniejszych miejsc spacerowych i turystycznych w Edynburgu. Panorama ze szczytu należy do najbardziej rozpoznawalnych widoków w całej Szkocji.
Pożar w tym miejscu to nie tylko zagrożenie dla ludzi, ale również ogromna strata dla lokalnej przyrody. Wzgórze jest domem dla wielu gatunków ptaków, owadów i unikalnej roślinności.
❓ Co dalej?
Na ten moment nie wiadomo, co było bezpośrednią przyczyną pożaru. Służby zapowiedziały szczegółowe śledztwo po jego opanowaniu. Wstępne szacunki wskazują, że odbudowa zniszczonych terenów zielonych może potrwać wiele miesięcy, a skutki będą widoczne jeszcze dłużej.

